Z postanowieniami noworocznymi już tak jest, że większość z nas, przy ich spełnianiu traci zapał już po pierwszym miesiącu, dwóch a nawet wcześniej. Bo postanowienia, które sobie stawiamy traktujemy raczej jak przykry obowiązek, a nie jak możliwość, która uprzyjemni nam życie i poprawi jego komfort! Moje postanowienie z poprzedniego roku było zarówno moim małym marzeniem i spełniłam je! A Ty?
To był Prawie idealny rok: 10 [i 11 w drodze] odwiedzonych krajów na 3 kontynentach, 11 świetnych dni spędzonych w busie na mega tripie z mega ekipą, 10 dłuższych i krótszych lotów, ponad 30 odwiedzonych miast, ponad 80 dni spędzonych w podróży! [razem to prawie 3 miesiące:)], z sukcesem obroniona pani magister ze Studenckim Noblem wieńczącym studia, nominacja do "Kobiety na Medal", niezliczona ilość konkursowych wygranych;) mnóstwo godzin spędzonych na sali tanecznej z dzieciakami i mnóstwo chwil spędzonych w gronie świetnych znajomych:), trochę postów na blogu i facebooku, 65-lecie zespołu i cała inna masa koncertów i mnóstwo godzin przetańczonych na sali baletowej, zrobionych ponad 350 'zdrowych' km, a przejechanych w trasie już nie liczę :) czas na równie piękny, symboliczny koniec i początek Nowego. Dziękuje WSZYSTKIM, którzy przyczynili się do tego, że ten rok taki był. Nie wiem czy 2014 może być lepszy;) ale ufam, że tak będzie:) i że Prawie idealny rok zamieni się w IDEALNY:) Czego i Wam życzę!
W poprzednim roku w podróży spędziłam około 70 dni, moim celem było pobić ten rekord i: więcej podróżować. Udało się. Rok 2013 zamykam z ponad 80 dniami spędzonymi w podróży.
Dlaczego mi się udało? Bo nie traktowałam tego postanowienia jak przykry obowiązek, ale jako ekscytującą rzecz. Liczy się podejście do tematu. Liczy się to jaki widzisz efekt swojego postanowienia w przyszłości [w tym wypadku osobiste spełnienie;)] Liczy się to, że robisz coś dla siebie. Wiem, że np trudno jest się zmotywować do ćwiczeń, ale jeżeli codziennie będziesz oglądała w myślach swoją super sylwetkę i milion męskich spojrzeń na plaży, które patrzą na Ciebie z satysfakcją, to zdecydowanie bardziej zechce Ci się ćwiczyć dla takiego efektu;)
Trzeba codziennie uświadamiać sobie jaki jest cel naszego postanowienia i co chcemy przez nie osiągnąć, wtedy jest łatwiej:) Cele powinny być REALNE, a najlepiej jeszcze sprecyzowane jak najdokładniej! I starać się codziennie wykonać jakąś małą pracę nad tym celem. Trzeba go określić w czasie, ale wcale nie powiedziane jest, że ma to trwać cały rok. Może to być postanowienie, że przez 3 pierwsze i 3 ostatnie miesiące w roku będę ćwiczyć 3 razy w tygodniu. Albo, że w lipcu wybiorę się na 2 tygodniowe wakacje i to będzie czas tylko dla mnie samej [ewentualnej połówki]. Cokolwiek. Postanowienia noworoczne wcale nie muszą trwać cały rok:) Pamiętajcie!
A tak wyglądał Mój Rok 2013 w świetle mojego postanowienia: Więcej podróżować!
Klikając w linki będziecie się mogli przenieść do postów, które opisują daną 'podróż' :)
Luty:
Kazimierz Dolny - Pobyt w SPA
Marzec:
Poznań [pokaz mody na Celebration Fashion Night]
Rio de Janeiro - Brazylia [wyjazd na adidas training academy]
Kwiecień/Maj:
Bałkańska wyprawa z BUSiMY [najlepsza ever!]
Lipiec:
Sycylia - Włochy - praca z młodzieżą:)
Sierpień:
Bułgaria - Praca z młodzieżą również :)
Sierpień:
Babski-rodzinny wypad w góry - Krynica Górska
Listopad:
Wyjazd na koncert we Lwowie - Ukraina
Grudzień:
Ostatnie dni starego roku i Nowy Lepszy powitam w Budapeszcie:) - Węgry
[Relacja jak wrócę;)]
Jak dla mnie Rok MASTERPIECE!
Kolejny może być tylko lepszy!
Kolejny może być tylko lepszy!
A jak u Was?
ja tez sie w tym roku najezdzilam, choc nie w tak dalekie strony jak Chiny i Brazylia :) sledzilam Twoje wyprawy i kiedys tez tak zrobie! :D sama w tym roku realizowalam swoje plany i marzenia; nie odpuszczalam, nie dawalam sie przeciwnosciom losu... i waliczylam wielka podroz stopem, kilka panstw i ogroooomna satysfakcje! :)
OdpowiedzUsuńa sylwester bedzie w Berlinie ;)
baw sie dobrze w Budapeszcie!
pozdrawiam :)
I bardzo dobrze Binka, tak trzymać:)))
UsuńZazdroszczę szczególnie Rio i Chorwacji! Oby 2014 był jeszcze lepszy lub przynajmniej tak samo dobry!
OdpowiedzUsuńWow! Świetny rok Ci się udał! Niezmiernie podziwiam, że udało się przy tym całym szaleństwie podróżniczym zostać panią Magister;) Oby kolejny rok był jeszcze lepszy! Ale jak będzie taki sam, to chyba też nie będziesz mogła narzekać ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńooo Budapeszt!!! taki piekny
OdpowiedzUsuńSylwester na spontanie ma to do siebie, że się szybko zmienia i będzie jednak Praga, ale też super:) bo nie byłam jeszcze [niewiarygodne!]
Usuńja też nie byłam :D podwójnie-niewiarygodne :D mój w łóżku z psem, bo mam grypę
Usuńkuruj się!:)
UsuńJa nigdy nie robię postanowień noworocznych. A tych Chin to zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńWow, wspaniale wycieczki!
OdpowiedzUsuńŻyczę wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Pozdrawiam i zapraszam do mnie Zosia.
OdpowiedzUsuńTy to się dopiero najeździłaś! Zazdroszczę mocno ;-P Życzę równie fascynującego przyszłego roczku!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTy to pozamiatałaś. Starczyłoby podróży na pół życia.
OdpowiedzUsuńe dziewczyny bez przesady:) Korzystam pókim nie na etacie i bez ogniska rodzinnego na karku;) a tak naprawdę to jedno mamy to życie i wykorzystać je trzeba:) Wiem, że praca itd, ale trzeba robić wszystko, żeby ułożyć życie po swojemu:) i Wam życzę samych najlepszości takich ;)
OdpowiedzUsuńO jejku! Ale zazdroszczę, tyle zwiedzić <3
OdpowiedzUsuńHa, czytalam Twoje podumowanie wczoraj wieczorem, ale zamiast cos napisac, to mi sie usnelo:). Piekny rok mialas i jaki zabiegany, Rio, Chiny...Nobel Studencki..., po raz kolejny dociera do mnie jaka jestem leniwa, ni polowy nie robie z tego co Ty robisz, a i tak wiecznie'nie mam czasu'. Serdeczne pozdrowienia i duzo, duzo sukcesow w roku przyszlym!
OdpowiedzUsuńŚwietny rok, tyle pięknych miejsc odwiedzonych, ach! :) Gratuluje zapału w dążeniu do celu i spełniania marzeń :) Zgadzam się, że kiedy cele są realne i jak najbardziej sprecyzowane, to łatwiej je realizować. Pozostaje mi życzyć Ci kolejnego roku pełnego przeróżnych sukcesów i wielu nowych podróży :) Wszystkiego dobrego w 2014!
OdpowiedzUsuńAcha, no i czekam na relację z Krynicy ;)
Jeju , aż mi mowę odjęło. Ile pięknych podróży miałaś!
OdpowiedzUsuńWspaniałe przeżycia. Warto spełniać swoje marzenia i dodatkowo pokazałaś, że postanowienia noworoczne mogą zostać zrealizowana. Dobra motywacja :)
OdpowiedzUsuńCudowny rok miałaś, odwiedziłaś wiele wyjątkowych miejsc i masz piękne wspomnienia. Życzę Ci, żeby ten nadchodzący był równie udany, żeby udało Ci się zrealizować zamierzenia i plany i abyś za rok mogła stwierdzić, że 2014 był niezapomniany!
OdpowiedzUsuńW takim razie gratuluję spełnienia postanowień :) Moje w sumie jako tako też osiągnęłam, chociaż nie do końca tak, jak chciałam na początku ;p Udanego Sylwestra :)
OdpowiedzUsuńTo jest podsumowanie roku! :) super że postanowienia się spełniły w 100% :) gratuluję :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pozytywne blogi- nic tak nie motywuje jak osoby, które umiejętnie wytyczają sobie cele, a potem wytrwale dążą do ich realizacji :) no i gratuluję zwiedzenia w tak krótkim czasie sporego kawałka świata! Co prawda dopiero zaczynam przygodę z blogiem, ale widzę, że Twój będzie dobrą inspiracją ;) Pozdrawiam i życzę udanego Sylwestra!
OdpowiedzUsuńwww.inquedo.blogspot.com
Piekny rok! Oby kolejny byl jeszcze piekniejszy!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńSzczesliwego nowego roku pelnego pasjonujacych podrozy! Korzystaj z kazdej okazji by poznawac swiat i nowych ludzi , bo warto. JA zaczelam duzo wczesniej niz ty bo starsza jestem, ale ciagle jestem ciekawa swiata i czuje niedosyt podrozy…
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo z poludnia Francji
Nika
Wczesniej w sensie roku , a nie mojego wieku. Najwiecej zaczelam podrozowac w czasie studiow, choc wowczas gdy ja podrozowalam bylo to duzo trudniejsze i kosztowniejsze.
UsuńPaszport w kieszeni, internet i lowcosty zrewolucjonizowaly swiat podrozy...
wspaniałe podróże .. zapierają dech w piersiach .. .a ja bardzo gratuluję ukończenia studiów i Studenckiego Nobla .. Serdeczne gratulacje
OdpowiedzUsuńŻycze wiele dobra i piękna w Nowym Roku i bardzo ciepło pozdrawiam :^)
Kasiu mam do Ciebie pytanie :) skąd brać na takie rzeczy fundusze ? Jestem studentką, chciałabym także podróżować, ale z mojej dorywczej pracy kokosów nie ma. Moją wadą jest także to, że mam wiele planów, które bardzo chciałabym zrealizować, ale nie mam weny żeby się do tego zabrać. Mogłabyś mi coś doradzić?
OdpowiedzUsuńCóż tak naprawdę funduszy nie potrzeba dużo. Nie jeżdżę na luksusowe wycieczki za 10tys zł tylko staram się wszędzie pojechać jak najtańszym kosztem. Dużo zawdzięczam zespołowi, ale także staram się łączyć przyjemne z pożytecznym czyli szukać pracy za granicą; szukać różnych wymian, tanich biletów lotniczych czy po prostu wygrywać wycieczki;))) dwa razy mi się zdarzyło, w tym raz RIO DE JANEIRO :O! :)
UsuńW Twoim przypadku polecam wymiany youth exchange, można wyjechać w zasadzie do każdego kraju Europy prawie za darmo. 70% kosztów transportu zwraca organizacja, reszta za free, odezwij sie na priv to pokieruję Cię gdzie trzeba:)