Jest pierwszy dzień Nowego Roku 2014, a ja w czasie, gdy wy czytacie tego posta [o ile już wstaliście i nie macie kaca po dniu poprzednim;p], jestem w Pradze. Pisałam, że Sylwestra spędzę w Budapeszcie, ale spontaniczne plany mają to do siebie, że lubią się niespodziewanie zmieniać...
Zatem jest Praga. Ale o Pradze ładniej i dokładniej będzie jak wrócę. Teraz chciałam was namówić do jednej rzeczy.
Żeby raz na jakiś czas zrobić w życiu coś spontanicznego!
Tak jak ja w 3 minuty zdecydowałam, że nie mam zamiaru spędzać tego Sylwestra z dwójką tylko spędzić go tak jak od zawsze miałam w planach czyli: gdzieś w fajnym miejscu, koniecznie poza Polską.
I nieważne czy spontaniczną decyzją jest wyjazd; danie obcemu chłopakowi swojego numeru telefonu na ulicy czy kupienie sobie nowych butów, bo krzyknęły do Ciebie "Mamo" z wystawy. Ważne jest podjęcie decyzji pod wpływem impulsu i cieszenie się tym co jest efektem. Raz na jakiś czas to zdrowo pozwolić sobie na coś szalonego bez żałowania. To wprowadza powiew świeżości i przekonanie, że można zrobić wszystko jeżeli tylko się chce. Bo jest wiele powodów, które mogą powstrzymywać przed decyzją, a warto znaleźć ten jeden, który podpowiada nam serce i postępować wg niego. W dzisiejszym świecie żyjemy schematami. Nie robimy czegoś, bo nie możemy sobie na to pozwolić, bo nie wypada itd. A przecież życie mamy jedno, jest nasze i nikt go za nas nie przeżyje, a drugiej szansy na jego przeżycie od nowa nie dostaniemy. Dlatego warto wykorzystać to, że je mamy i spróbować rzeczy, których zawsze chcieliśmy. Także zrób w tym roku coś spontanicznie szalonego, a gwarantuje, że humor Ci się poprawi i nie będziesz tego żałował :) Szczęśliwego Nowego Roku!
A p.s. Mój blog został dodany do blogów podróżniczych z czego jestem niezmiernie szczęśliwa i możecie oddawać na niego swoje głosy TUTAJ. Z góry dziękuje :))
Ponadto uzupełniłam zakładkę GDZIE BYŁAM o mapę google na której możecie sprawdzić w jakich miejscach w danym kraju byłam dokładnie :) Enjoy!
Ponadto uzupełniłam zakładkę GDZIE BYŁAM o mapę google na której możecie sprawdzić w jakich miejscach w danym kraju byłam dokładnie :) Enjoy!
Śliczna Praga! Jedno z moich postanowień podróżniczych na ten rok :)
OdpowiedzUsuńSpontaniczne decyzje, podejmowane szybko, pochodzą prosto z serca a więc rozum nie ma 'czasu' się zastanowić nad słusznością. Dlatego są tak ważne! :)
Spontanicznie zazwyczaj najlepiej. Piękna Prga.
OdpowiedzUsuńPraga jest wśród moich miejsc do odwiedzenia w 2014 roku.
UsuńWszystkiego najlepszego na ten Nowy Rok, by ta spontaniczność dawała Ci wiele radości na co dzień!
spontan rzadzi! super :) inspirujesz!
OdpowiedzUsuńa Prage zaliczylam 3 lata temu, super miasto!
Usuńserio nie wyswietlaja Ci si emoje posty? dziwne, nie zmienialam adresu ani nic.. czasem sie tak dzieje, ja w takim przypadku usuwam blog z obserwowanych i dodaje na nowo, bo blogger czasem chyba slabo kontaktuje ;)
OdpowiedzUsuńSpontany są najlepsze! :)
OdpowiedzUsuńja nie tak dawno zrobiłam coś spontanicznego ;)
OdpowiedzUsuńz włosów za piersi ścięłam na chłopaka ;)
w 100 % się z Tobą zgadzam to dodaje nam takiego smaczku do życia. Miałam nie jedna okazję, żeby zrobić coś szalonego i spontanicznego a co najważniejsze nie żałowałam tego :)
OdpowiedzUsuńPiękna Praga :)
OdpowiedzUsuńSpontany są najlepsze ;)
Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do mnie ;)
Sylwetta
Pęknie! Mnie Praga zawsze wita deszczem :/ Wszystkiego najlepszego w 2014 :-) Wielu wspaniałych, spontanicznych wyjazdów!
OdpowiedzUsuń