Na początek skórzana, czarna ramoneska. [nie martwcie się to galaktyczne tło to tylko mój szaleńczy, artystyczny wybryk w programie do obróbki zdjęć;)] Od dawna nosiłam się z kupnem skóry, która będzie odpowiadała fasonem do moich wyobrażeń. Długo nie było nic co mi się podobało [bo zakup miał być już w tamtym roku, ale nic nie wpadło mi w oko]. W tym roku udało mi się upolować model zbliżony do moich wyobrażeń taki jak na zdjęciu właśnie. Świetnie leży na mnie czego nie mogę powiedzieć o masie innych modeli. Wszystkie mierzyłam, ale zawsze było coś albo za krótkie, za długie, albo się nie tak układało itd. Z resztą wiecie jak to jest. Na szczęście mam to już z głowy.
Cena: 99zł
Kolejny upolowany sweterek na wyprzedaży za 25 zł. Tu nie widać zalet w całej jego okazałości, ale posiada prawie przezroczysty materiał, lekki i z wplecioną złotą nitką dzięki czemu fajnie mieni się w słońcu. Świetnie się sprawdza na moją miętową bokserkę, a T-shirtów w szafie nigdy nie za wiele! Szczególnie z ciekawymi nadrukami. Całe 10 zł.
Marmurkowe ciemne a'la jeansy z elastycznym rozciągliwym materiałem, świetne krótkie nogawki [tzn nie muszę skracać bo mam krótkie nóżki;D] wykończone zamkiem na dole. Muszę zaopatrzyć się jeszcze w jasne marmurki, bo to wiosna w końcu! 40 zł
Czarną chustę w ludowe wzory już mam, a jak to maniaczki mają przecież jedna nie wystarczy. Bardziej wiosenne, wesołe kolory i kolejna do kolekcji. Co prawda kupiona w wakacje, ale wtedy była jeszcze nie potrzebna;) Takie cudo tylko 15 zł i to w samej Krynicy Górskiej!
Przechodzę do butów. 2 rodzaje sztybletów. Te pierwsze mam już takie rozchodzone, że wstyd pokazywać;) więc użyłam świetnej firmówki nie wiem czyjej de facto, ale takie piękne czarne sztyblety - moja miłość. Chłopcy z zespołu się śmieją, że podebrałam im buty do poloneza [bo w takich męskich tańczą], bo po jednym z ostatnich koncertów jedna para wyparowała! Drugie sztyblety na zdjęciu wyglądają na mniej eleganckie, ale w rzeczywistości są bardziej. Klasy dodaje im lakierowany nosek i tylna część buta. Lekki obcasik i można śmigać w wiosenne dni. Pierwsza para kosztowała mnie 88zł, druga 65zł. Takie tam jednosezonówki. Wychodzę z założenia, że w przyszłym roku już mi się znudzą. I tak zwykle jest;]
Kolejne trzy pary balerin na każdą okazję, w różnych kolorach. Srebro, smerfne smerfetki i karmel. Szybka akcja z wyprzedaży po 20/30 kilka złotych.
A na koniec coś super specjalnego z czego jestem przedumna;) Szorty DIY od Outspoken za całe 25 zł! Co prawda w Polsce ich jeszcze nie użyję, ale w końcu w przyszłym tygodniu ruszam na bałkańską majówkę z BUSIMY, więc na pewno się przydadzą:) Cudne <3 Polecam!
A jak tam Wasze wiosenne zdobycze i must have'y?
kurtka i chusta piękne, no po prostu cuda:)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten niebieski sweter :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Kurteczka cudna (ja kupiłam ostatnią, ale w wersji latte), jeansy też (nigdy ich za wiele:), smerfne baleriny extra!, szorty też, ale to już nie na moją pupę haha :D
OdpowiedzUsuńJa ostatnio nabyłam krótkie spodenki w secondhandzie za 20 zł :) A takto bez szału, choć czasem gdy tak zwyczajnie zahaczę o sieciówke, to da się znaleźć całkiem fajne rzeczy za dobra cenę.
OdpowiedzUsuńTwój T-shirt jest boski , no i spodnie 40zł mega! ♥
U mnie w tym roku króluje ramoneska w karmelowym kolorze. Ile się nachodziłam za taką, która nie będzie za długa/krótka/brzydka/po prostu nie taka to tylko ja wiem. Dobrze, że nie tylko ja tak mam ;) Obecnie omijam wszelakie sklepy z ubraniami szerokim łukiem i używam to, co mam. W końcu za kilka miesięcy wyprowadzka (być może na drugi koniec Polski) i po co taszczyć ze sobą to, co można kupić na miejscu ;) A i pieniędzy w kieszeni więcej zostanie ;D
OdpowiedzUsuńa ja wpadłam przed świętami do domu i z mamą na zakupach byłam, bo wiadomo, że z mamą najlepiej. nowe koszulki, dwie pary spodni, trampeczki, balerinki, bo wyjazd za tydzień się szykuje, więc trzeba jakoś wyglądać w miarę po ludzku. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam. ;)
Taka kurteczka idealnie w moim stylu. Szorty też:)
OdpowiedzUsuńchce te spodenki ! :O i swetreek blekitny mi sie bardzo podba :3
OdpowiedzUsuńhaha, my to chyba nawet gust mamy podobny! :D kurtkę mam prawie identyczną, a chustę sama wiesz- taką samą tylko czerwoną :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna lista must have podobają mi się wszystkie rzeczy,a najbardziej te baletki i kurtka ;**
OdpowiedzUsuńświetny blog,dołączam do grona obserwatorów ;>
sweterek i spodnie strasznie mi się podobają! :)
OdpowiedzUsuńSuper haul :) Ceny rozkładają mnie na łopatki, żeby wszytsko tak kosztowało ;)) Kurtka piękna :)
OdpowiedzUsuńPiękny blog, fajne posty :) :) Wesolych
OdpowiedzUsuńRamoneska jest piękna, sama swoją noszę od 4 lat i nie zamierzam jej zamieniać ( no chyba, że się zniszczy) - w ogóle uwielbiam wszystkie marynarki, kamizelki zapinane na skos :)
OdpowiedzUsuńMarmurki też zakupiłam niedawno - bardzo lubię.
Kolorowe szorty urzekły mnie najbardziej - niestety na takie krótkie mam zbyt masywne uda :(
Podoba mi się ta skórzana kurtka i chusta. Mam podobne, ale na tle czerwonymi czarnym. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam minimalizm stąd taki szablon a nie inny. :)
ładne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńrurki sliczne!
OdpowiedzUsuńposiadam taka chustkę tylko w białym kolorze, jest swietna :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne rzeczy :)
http://takpoprostuno.blogspot.com/
Smerfne balerinki, ramoneska i miętowy sweterek wpadły mi w oko :)
OdpowiedzUsuń