Witam pięknie w Nowym Lepszym Roku 2014 i od razu taka miła niespodzianka na początek: przekroczone 40 000 wyświetleń na 2014 wróży bardzo dobrze:) Dziękuje Wam za to i zapraszam na kolejny rok spędzony ze mną :)
Dzisiaj będzie nie o Pradze, ale o Sylwestrze na pewno napiszę w kolejnej notce:) Dziś trochę bardziej kosmetycznie.
Moje włosy zwłaszcza po rozjaśnianiu, którego nie mogę się oduczyć, bo lubię efekt końcowy koloru, [nie struktury włosa], stały się bardzo zniszczone. Krótko mówiąc mam siano na włosach;] I szukałam czegoś co pomoże mi się z nim uporać, ale żadna propozycja do tej pory nie sprawiła efektu wow na tyle, bym mogła stosować ją więcej niż jeden raz. Nie znam się na chemii i składnikach, ale wiem jeżeli coś jest skuteczne i działa to to stosuję;] [wiem nieodpowiedzialne podejście], ale cóż w tej kwestii liczy się to co się uzyska finalnie. Wydaje mi się, że znalazłam produkt, który jak na razie najbardziej odpowiada moim włosom.